Czy po trzech latach od zawarcia ubezpieczenia i nieopłacenia składki TU może prowadzić czynności windykacyjne?
Na pytanie agenta odpowiada ekspert Liberty Ubezpieczenia.
Zgodnie z art. 805 § 1 kodeksu cywilnego przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się do spełnienia określonego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, zaś ubezpieczający zobowiązuje się do zapłaty składki. Celem zawarcia tej umowy jest więc powstanie między stronami stosunku prawnego, na podstawie którego każda ze stron zobowiązuje się wobec drugiej do spełnienia określonego świadczenia, mając jednocześnie prawo do żądania spełnienia świadczenia przez drugą stronę. Tym samym składka stanowi zobowiązanie osoby zawierającej umowę ubezpieczenia, będące swoistym „wynagrodzeniem” zakładu ubezpieczeń za przejęte przez niego ryzyko świadczenia w razie wystąpienia zdarzenia objętego ochroną.
Składka jest zobowiązaniem majątkowym i jak każde takie zobowiązanie może ulec przedawnieniu z upływem przewidzianego ustawowo okresu czasu. Okres przedawnienia został przez ustawodawcę określony różnie dla różnych typów zobowiązań – ogólną regulację w tym zakresie zawiera art. 118 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym o ile przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia roszczeń wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Ogólny charakter regulacji art. 118 kodeksu cywilnego oznacza, że wskazane w tym przepisie terminy znajdują zastosowanie tylko wtedy, jeśli przepis szczególny nie wprowadza innego terminu przedawnienia. Dla zróżnicowania terminów nie ma znaczenia rodzaj podmiotu, któremu roszczenie przysługuje lub przeciwko komu jest ono skierowane (osoba fizyczna, osoba prawna, ułomna osoba prawna, niezależnie od tego, czy są przedsiębiorcami, czy konsumentami w rozumieniu przepisów prawa cywilnego.
Trzyletni okres przedawnienia
Dla zobowiązań z umowy ubezpieczenia ustawodawca przewidział, w art. 819 § 1 kodeksu cywilnego, szczególny – trzyletni – okres przedawnienia. Przepis ten ma charakter normy bezwzględnie zobowiązującej, co skutkuje tym, iż strony nie mogą ani w umowie ubezpieczenia, ani w ogólnych warunkach ubezpieczenia wprowadzać odmiennych regulacji w zakresie przedawnienia roszczeń ubezpieczającego czy też uprawnionego w umowie ubezpieczenia.
Bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie zakładu ubezpieczeń o zapłatę składki stało się wymagalne – a więc od daty wskazanej w dokumencie ubezpieczenia jako data płatności. Po upływie trzech lat od tej daty roszczenie zakładu ubezpieczeń o zapłatę należnej składki staje się roszczeniem przedawnionym, o ile nie doszło do tzw. przerwania biegu przedawnienia.
Bieg przedawnienia może zostać przerwany, jeżeli zakład ubezpieczeń albo podmiot działający na jego zlecenie i w jego imieniu podejmie pewne czynności służące zaspokojeniu jego roszczenia. Taką czynnością jest, np. złożenie powództwa do sądu o zapłatę. Termin przedawnienia zaczyna biec na nowo dopiero po zakończeniu takiego postępowania sądowego, zgodnie bowiem z art. 123 §1 k.c. bieg przedawnienia ubezpieczyciela o zapłatę składki może być przerwane:
- przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem powszechnym, przedsięwzięta bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;
- przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenia przysługuje;
- przez wszczęcie mediacji.
Oznacza to, ze w przypadku np. wniesienia przez zakład ubezpieczeń powództwa o zapłatę składki tuż przed końcem okresu przedawnienia nie wystarczy poczekać na upływ ostatniego dnia trzyletniego okresu – w takim bowiem przypadku czas trwania postępowania sądowego nie jest wliczany do okresu przedawnienia, a po zakończeniu tego postępowania przedawnienie biegnie na nowo (a jeżeli doszło do wydania wyroku w sprawie, okres przedawnienia wydłuża się – zgodnie z treścią art. 125 § 1 kodeksu cywilnego – do 10 lat).
Co w przypadku, gdy upłynął okres przedawnienia?
W przypadku, gdy upłynął trzyletni okres przedawnienia i nie doszło do przerwania jego biegu (tj. zakład ubezpieczeń nie podjął czynności skierowanych na wyegzekwowanie należnej mu składki) roszczenie uzyskuje status roszczenia przedawnionego. Z formalnego punktu widzenia z chwilą upływu okresu przedawnienia zobowiązanie do zapłaty składki przekształca się w tzw. zobowiązanie niezupełne, charakteryzujące się – z jednej strony – dalszym istnieniem roszczenia i – z drugiej – brakiem możliwości przymusowego wyegzekwowania go, wynikającym z faktu, że po stronie dłużnika, mimo trwania obowiązku, odpada odpowiedzialność.
Sam fakt przedawnienia roszczenia nie pozbawia więc wierzyciela (tj. zakładu ubezpieczeń) możliwości dochodzenia roszczenia – np. kierowania windykacji wewnętrznej lub zewnętrznej, wpisania dłużnika do Krajowego Rejestru Długów czy nawet wystąpienia na drogę sądową. Zobowiązanie bowiem nie wygasło i w dalszym ciągu istnieje, a tym co różnicuje pozycję wierzyciela (zakładu ubezpieczeń) w stosunku do czasu sprzed upływu okresu przedawnienia jest brak kompetencji do żądania od organu państwa, aby użył przymusu w celu skłonienia zobowiązanego do uregulowania swoich wierzytelności. W przypadku wystąpienia wierzyciela na drogę sądową osoba zobowiązana do zapłaty składki może uchylić się od zapłaty, podnosząc tzw. zarzut przedawnienia (zarzut przedawnienia może być skutecznie podniesiony tylko po upływie terminu przedawnienia). Procesowym następstwem skutecznego podniesienia zarzutu przedawnienia przez dłużnika będzie oddalenie przez sąd powództwa wniesionego przez zakład ubezpieczeń (pamiętać jednak należy, że sąd może w pewnych przypadkach uznać, ze zarzut przedawnienia jest nadużyciem prawa i jako taki nie może być uwzględniony). Jeżeli jednak dłużnik nie podniósł zarzutu przedawnienia, to pomimo upływu terminu przedawnienia sąd uwzględni roszczenie zakładu ubezpieczeń (jeżeli oczywiście zachodzą pozostałe przesłanki do zasądzenia roszczenia).