Archive for : kwiecień, 2022

post image

Życie, życie jest nowelą…

Jakiś czas temu wziąłem udział w „Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021”. Uczyniłem tym samym zadość ustawodawcy, ale tylko dlatego, że niewykonanie obowiązku udzielenia informacji w spisie powszechnym sankcjonowane jest karą grzywny do 5 tys. zł (art. 57 ustawy o statystyce publicznej) – o czym Was, czytelników „po wielkim cichu” informuję.

Odpowiadając na pytanie rachmistrza o datę urodzenia dość szybko uświadomiłem sobie (mimo że było to oczywiste), że należę już do tej grupy osób, których życie bardzo powoli, ale jednak wiąże się z ryzykiem jego utraty, a więc końcem…noweli. Mimo, że wcale nie chcę tak myśleć, bo wciąż czuję się „i piękny, i młody”, to pragmatyzm życiowy podpowiedział mi, abym ubezpieczył swoje życie i o tym jest dzisiejsze moje pisanie, tj. o umowach ubezpieczenia osobowego.

Zatem, tak po krótce:

1. Kategorie ubezpieczeń

Kodeks cywilny kategoryzuje ubezpieczenia na:

• ubezpieczenia majątkowe;

• ubezpieczenia osobowe.

2. Ubezpieczenie osobowe[1]

Ubezpieczenie osobowe może w szczególności dotyczyć:

• przy ubezpieczeniu na życie – śmierci osoby ubezpieczonej lub dożycia przez nią oznaczonego wieku;

• przy ubezpieczeniu następstw nieszczęśliwych wypadków – uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub śmierci wskutek nieszczęśliwego wypadku.

W umowie ubezpieczenia na życie zawartej na cudzy rachunek, odpowiedzialność ubezpieczyciela rozpoczyna się nie wcześniej niż następnego dnia po tym, gdy ubezpieczony oświadczył stronie wskazanej w umowie, że chce skorzystać z zastrzeżenia na jego rzecz ochrony ubezpieczeniowej. Oświadczenie powinno obejmować także wysokość sumy ubezpieczenia. Zmiana umowy na niekorzyść ubezpieczonego lub osoby uprawnionej do otrzymania sumy ubezpieczenia w razie śmierci ubezpieczonego wymaga zgody tego ubezpieczonego.

3. Wypowiedzenie umowy

Przy ubezpieczeniu osobowym ubezpieczający może wypowiedzieć umowę w każdym czasie z zachowaniem terminu określonego w umowie lub ogólnych warunkach ubezpieczenia, a w razie jego braku – ze skutkiem natychmiastowym.

W braku odmiennego zastrzeżenia umowę uważa się za wypowiedzianą przez ubezpieczającego, jeżeli składka lub jej rata nie została zapłacona w terminie określonym w umowie lub ogólnych warunkach ubezpieczenia mimo uprzedniego wezwania do zapłaty w dodatkowym terminie określonym w ogólnych warunkach ubezpieczenia. W wezwaniu ubezpieczającego powinny być podane do wiadomości ubezpieczającego skutki niezapłacenia składki

4. Uposażony

Ubezpieczający może wskazać jedną lub więcej osób uprawnionych do otrzymania sumy ubezpieczenia w razie śmierci osoby ubezpieczonej. Ubezpieczający może również zawrzeć umowę ubezpieczenia na okaziciela. Ubezpieczający może każde z tych zastrzeżeń zmienić lub odwołać w każdym czasie.

W razie zawarcia umowy ubezpieczenia na cudzy rachunek dla wskazania jednej lub większej ilości osób uprawnionych konieczna jest uprzednia zgoda ubezpieczonego. Umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą przewidywać, że uprawnienia te ubezpieczony może wykonywać samo dzielnie.

Jeżeli wskazano kilka osób uprawnionych do otrzymania sumy ubezpieczenia, a nie oznaczono udziału każdej z nich w tej sumie, ich udziały są równe.

Suma ubezpieczenia przypadająca uprawnionemu nie należy do spadku po ubezpieczonym.

Wskazanie uprawnionego do otrzymania sumy ubezpieczenia staje się bezskuteczne, jeżeli uprawniony zmarł przed śmiercią ubezpieczonego albo jeżeli umyślnie przyczynił się do jego śmierci. Jeżeli w chwili śmierci ubezpieczonego nie ma osoby uprawnionej do otrzymania sumy ubezpieczenia, suma ta przypada najbliższej rodzinie ubezpieczonego w kolejności ustalonej w ogólnych warunkach ubezpieczenia, chyba że umówiono się inaczej.

5. Samobójstwo ubezpieczonego

Przy ubezpieczeniu na życie samobójstwo ubezpieczonego nie zwalnia ubezpieczyciela od obowiązku świadczenia, jeżeli samobójstwo nastąpiło po upływie lat dwóch od zawarcia umowy ubezpieczenia. Umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą skrócić ten termin, nie bardziej jednak niż do 6 miesięcy.

6.  Ograniczenie zarzutu podania nieprawdziwych danych

Jeżeli do wypadku doszło po upływie lat trzech od zawarcia umowy ubezpieczenia na życie, ubezpieczyciel nie może podnieść zarzutu, że przy zawieraniu umowy podano wiadomości nieprawdziwe, w szczególności że zatajona została choroba osoby ubezpieczonej. Umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą skrócić powyższy termin.

Na koniec już, humorystycznie, acz w kontekście „ryzyk życiowych”, zacytuję Marka Twaina:

„Niczyje zdrowie, wolność ani mienie nie jest bezpieczne, kiedy obraduje Parlament.”

Autor

Artur Korzeniewski


[1] art. 829- 834 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz.U.2020.1740 ze zm.)

„Ojciec…,prać?”

To pytanie braci Kiemliczów z sienkiewiczowskiego „Potopu”, które stało się najsłynniejszym sloganem reklamowym początku lat 90tych. I to w zasadzie tyle, co chciałem napisać o reklamie detergentu do prania.

A teraz będzie o praniu bez proszku, wody, pralki i skarpetek, tj. o praniu pieniędzy. Zaznaczam tylko, że dalej nie będzie prosto i relaksująco, ale cierpliwie doczytajcie do końca, bo to temat z tych poważnych!

Gwoli przypomnienia…, od 13.07.2018 r. obowiązuje „nowa” ustawa z 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, która określa zasady oraz tryb przeciwdziałania praniu pieniędzy, przeciwdziałania finansowaniu terroryzmu, stosowania szczególnych środków ograniczających przeciwko osobom, grupom i podmiotom oraz określa obowiązki podmiotów uczestniczących w obrocie finansowym w tym m.in. w zakresie gromadzenia i przekazywania informacji.

„Nowa” treść ustawy jest wynikiem zaimplementowania DYREKTYWY PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) 2015/849 z dnia 20 maja 2015 r. w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu, zmieniająca rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 648/2012 i uchylająca dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2005/60/WE oraz dyrektywę Komisji 2006/70/WE.

Instytucjami obowiązanymi w myśl ustawy są m.in.:

  1. zakłady   ubezpieczeń wykonujące   działalność, o której mowa w dziale I załącznika do ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz. U. z 2020 r. poz. 895, 1180 i 2320 oraz z 2021 r. poz. 355 i 680), tj. ubezpieczenia na życie,
  2.  pośrednicy ubezpieczeniowi wykonujący czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego w zakresie ubezpieczeń wymienionych w dziale I załącznika do ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, tj. ubezpieczenia na życie z wyłączeniem agenta ubezpieczeniowego, który jest agentem ubezpieczeniowym wykonującym czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego na rzecz jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu oraz nie pobiera od klienta składki ubezpieczeniowej ani od zakładu ubezpieczeń kwot należnych klientowi.

Pośrednikiem ubezpieczeniowym jest zaś agent ubezpieczeniowy, który wykonuje dystrybucję ubezpieczeń albo dystrybucję reasekuracji za wynagrodzeniem (art. 3 ust. 1 pkt 15 ustawy z dnia 15 grudnia 2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń).

Wniosek jest więc taki, że agent ubezpieczeniowy (z wyłączeniem tzw. „wyłącznego agenta”) w rozumieniu ustawy o dystrybucji ubezpieczeń wykonujący czynność pośrednictwa ubezpieczeniowego w zakresie ubezpieczenia na życie zobowiązany jest do realizacji obowiązków określonych w ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Ale o tym zapewne już wiecie.

Czym jest zatem pranie pieniędzy?

Ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy… nie określa definicji wprost, ale odwołuje się do art. 299 ustawy z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny, który stanowi, że prania pieniędzy dopuszcza się ten, kto środki płatnicze, instrumenty finansowe, papiery wartościowe, wartości dewizowe, prawa majątkowe lub inne mienie ruchome lub nieruchomości, pochodzące z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, przyjmuje, posiada, używa, przekazuje lub wywozi za granicę, ukrywa, dokonuje ich transferu lub konwersji, pomaga do przenoszenia ich własności lub posiadania albo podejmuje inne czynności, które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie ich przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich wykrycie, orzeczenie przepadku.

Tyle definicji… Chciałbym łatwiej, ale chyba się nie da.

Jakie „techniczne” obowiązki   ustawowe   spoczywają na agencie, tj. instytucji obowiązanej?

Po pierwsze: Wyznaczenie kadry kierowniczej odpowiedzialnej za wykonanie obowiązków ustawowych (art. 6 ustawy).

Instytucje obowiązane wyznaczają kadrę kierowniczą wyższego szczebla odpowiedzialną za wykonywanie obowiązków określonych w ustawie.

Po drugie: Wyznaczenie członków organu zarządzającego instytucji obowiązanej odpowiedzialnych za wykonanie obowiązków ustawowych (art. 7 ustawy).

W przypadku instytucji obowiązanej, w której działa zarząd lub inny organ zarządzający, wyznacza się spośród członków tego organu osobę odpowiedzialną za wdrażanie obowiązków określonych w ustawie.

Po trzecie: Wyznaczenie pracownika zajmującego kierownicze stanowisko odpowiedzialnego za wykonanie obowiązków ustawowych (art. 8 ustawy).

Instytucje obowiązane wyznaczają pracownika zajmującego kierownicze  stanowisko  odpowiedzialnego za zapewnienie zgodności działalności instytucji obowiązanej oraz jej pracowników i innych osób wykonujących czynności na rzecz tej instytucji obowiązanej z przepisami o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, oraz finansowaniu terroryzmu. Wyznaczony pracownik jest również odpowiedzialny za przekazywanie w imieniu instytucji obowiązanej zawiadomień, o których mowa w:

– art. 74 ust. 1 (zawiadomienie Generalnego Inspektora o okolicznościach mogących wskazywać na podejrzenie popełnienia przestępstwa prania pieniędzy),

– art. 86 ust. 1 (zawiadomienie Generalnego Inspektora o podejrzanej transakcji),

– art. 89 ust. 1 (zawiadomienie prokuratora o podejrzeniu pochodzenia wartości majątkowych z przestępstwa innego niż przestępstwo prania pieniędzy), art. 90   (zawiadomienie   Generalnego   Inspektora o podejrzanej transakcji po jej przeprowadzeniu).

Po czwarte: Przeprowadzenie oceny ryzyka przez instytucje obowiązane (art. 27 i 28 ustawy).

Instytucje obowiązane identyfikują i oceniają ryzyko związane z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu odnoszące się do ich działalności, z uwzględnieniem czynników ryzyka dotyczących klientów, państw lub obszarów geograficznych, produktów, usług, transakcji lub kanałów ich dostaw. Działania te mają być proporcjonalne do charakteru i wielkości instytucji obowiązanej.

Oceny ryzyka należy sporządzić w postaci papierowej lub elektronicznej i w razie potrzeby, nie rzadziej jednak niż co 2 lata, zaktualizować – w szczególności w związku ze zmianami czynników ryzyka…, a na żądanie Generalnego Inspektora przekazać ją wraz z innymi informacjami mogącymi mieć wpływ na krajową ocenę ryzyka.

Po piąte: Obowiązek przechowywania dokumentacji (art. 49 ust. 1 i 2 ustawy).

Instytucje obowiązane przechowują przez okres 5 lat, licząc od dnia zakończenia stosunków gospodarczych z klientem lub od dnia przeprowadzenia transakcji okazjonalnej:

– uzyskane w wyniku stosowania środków bezpieczeństwa finansowego kopie dokumentów i informacje…,

– dowody potwierdzające przeprowadzone transakcje i ewidencje transakcji, obejmujące oryginalne dokumenty lub kopie dokumentów konieczne do identyfikacji transakcji.

Natomiast wyniki bieżących analiz przeprowadzanych transakcji – przez okres 5 lat, licząc od dnia ich przeprowadzenia.

Po szóste: Wprowadzenie wewnętrznej procedury w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy (art. 50 ustawy).

Instytucje obowiązane wprowadzają wewnętrzną procedurę w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, która obejmuje w szczególności m.in. czynności lub działania podejmowane w celu ograniczenia ryzyka prania pieniędzy i właściwego zarządzania tym ryzykiem.

Zwracam szczególnie uwagę na ten obowiązek, ponieważ uznaję go za najbardziej istotny.

Po siódme: Przeprowadzanie szkoleń (art. 52 ustawy).

Instytucje obowiązane zapewniają udział osób wykonujących obowiązki związane z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu w programach szkoleniowych dotyczących realizacji tych obowiązków, uwzględniających zagadnienia związane z ochroną danych osobowych.

Po ósme: Wprowadzenie wewnętrznej procedury anonimowego zgłaszania   naruszeń   przepisów z   zakresu   przeciwdziałania   praniu   pieniędzy i ochrona pracowników przed działaniami represyjnymi (art. 53 i 53a ustawy).

Instytucje obowiązane opracowują i wdrażają wewnętrzną procedurę anonimowego zgłaszania przez pracowników lub inne osoby wykonujące czynności na rzecz instytucji obowiązanej rzeczywistych lub potencjalnych naruszeń przepisów z zakresu przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu oraz zapewniają pracowniom wykonującym czynności związane z realizacją obowiązków ustawowych ochronę przed podejmowaniem wobec tych osób działań o charakterze represyjnym….

Przedstawione powyżej obowiązki to raczej „startowe” wymagania ustawodawcy wobec podmiotu obowiązanego. Nie jest to jednak lektura do poduszki. Im dłużej ją czytasz, tym bardziej chcesz włączyć Netflix. Żarty kończą się jednak przy rozdziale 13 ustawy – kary administracyjne – o zgrozo! Numeracja tego rozdziału wydaje się być nieprzypadkowa☺

Gdyby jednak ktoś z czytelników Asistenta, będąc podmiotem obowiązanym, zechciałby zrealizować siódmy z obowiązków ustawowych, to posłużę szkoleniową pomocą (www.iusdebitum.pl).

P.S.

– „Ojciec…, prać?”

– „Prać, ale w Pollena 2000.”

Autor

Artur Korzeniewski

post image

„Content Is King” (Treść Jest Królem)

To słowa Billa Gatesa, znanego założyciela Microsoftu i jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Wprawdzie wypowiedział je dawno temu, bo w 1996 r. i nie dotyczyły one marketingu, jednak z perspektywy już ponad ćwierć wieku oraz w kontekście szybkiego rozwoju marketingu elektronicznego są niczym proroctwo.

Dzisiejsze pisanie będzie właściwie o sile napędzającej zyski, tj. o marketingu bezpośrednim, a dokładnie o tym jak poprawnie przetwarzać dane osobowe potencjalnego klienta stricte w procesach marketingu elektronicznego, a może bardziej o tym jak przepisy sektorowe sprawnie to uniemożliwiają.

Ale po kolei….

Marketing bezpośredni polega na bezpośrednich komunikatach kierowanych do starannie wybranych, pojedynczych klientów, często w indywidualnym kontakcie, w celu uzyskania bezpośredniej reakcji[1].

Marketing bezpośredni dzieli się na marketing tradycyjny (przekazywanie potencjalnemu klientowi gazetek promocyjnych, ulotek, ewentualnie rzadsze już, ze względu na wszechobecną pandemię, formy jakimi są spotkania face to face) oraz elektroniczny, którego realizuje się za pomocą środków komunikacji elektronicznej, tj. poprzez e-mail lub poprzez telefon[2].

Tyle wstępem…

47 motyw preambuły rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE – dalej RODO stanowi, że za działania wykonywane w prawnie uzasadnionym interesie można uznać przetwarzanie danych osobowych do celów marketingu bezpośredniego. Oznacza to, że jeżeli do prowadzenia działań marketingowych stosuje się dane osobowe zwykłe, to niepotrzebna jest zgoda osoby, której dane dotyczą, a więc zgoda potencjalnego klienta na takie działania.

Jednak wszyscy administratorzy o taką zgodę zabiegają…, dlaczego?

Ponieważ RODO reguluje marketing bezpośredni jedynie w sposób ogólny, natomiast w przypadku marketingu bezpośredniego/elektronicznego stosuje się przepisy szczególne, tj. przepisy regulujące prawo telekomunikacyjne oraz świadczenie usług drogą elektroniczną.

I tak, art. 172 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (t.j.Dz.U.2021.576 ze zm.) stanowi, że zakazane jest używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę. Natomiast z treści art. 10 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o Świadczeniu usług drogą elektroniczną (t.j. Dz.U.2020.344 ze zm.) wynika, że zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy będącego osobą fizyczną za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej, a informację handlową uważa się za zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji, w szczególności udostępnił w tym celu identyfikujący go adres elektroniczny.

Co więcej, art. 174 ustawy Prawo telekomunikacyjne w kwestii zgody stanowi, że do uzyskania zgody abonenta lub użytkownika końcowego stosuje się przepisy o ochronie danych osobowych, natomiast art. 4 ustawy o Świadczeniu usług drogą elektroniczną, wskazuje, że jeżeli ustawa ta wymaga uzyskania zgody usługobiorcy, stosuje się wówczas przepisy o ochronie danych osobowych. Wniosek jest taki, że nie wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, bo co najmniej dwie prowadzą do RODO, szczególnie zaś do art. 7 RODO, który reguluje warunki wyrażenia zgody.

Wszystko to oznacza, że w każdym przypadku, aby móc się skomunikować telefonicznie z potencjalnym klientem w celu wykonania czynności marketingu bezpośredniego (np. propozycja przedstawienia oferty ubezpieczenia), od którego jako administratorzy (multiagenci) nie uzyskaliśmy uprzednio zgody, bo np. byłby to pierwszy kontakt telefoniczny z tą osobą, albo jako podmioty przetwarzające (multiagenci, ofwca), mielibyśmy wiedzę, że takiej zgody klient nie wyraził administratorowi, tj. zakładowi ubezpieczeń np. przy okazji zawarcia wcześniejszej umowy/ów ubezpieczenia – musimy wpierw uzyskać zgodę, o której mowa w art. 172 ust. 1 ustawy Prawo telekomunikacyjne!

Tylko jak uzyskać zgodę, skoro nie możemy się z taką osobą telefonicznie skontaktować?

Odpowiem tak…, nie znam dobrego rozwiązania, nie zna go również ustawodawca, ale….

Pomimo stanowiska Prezesa UOKiK o tym, że przedsiębiorca musi mieć wcześniejszą zgodę na kontakt telefoniczny nie tylko jeśli chce przedstawić swoją ofertę, ale także gdy chce ją tylko zapowiedzieć lub wybadać potrzeby klientów, „pojawił się” wyrok z dnia 4.01.2019 r., IV Ca 1873/16, Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, z treści, którego wynika, że …nie jest sprzeczne z art. 172 ustawy Prawo telekomunikacyjne wykonywanie połączeń na losowo wybrane numery abonentów bez ich uprzedniej zgody w celu ustalenia, czy wyrażą oni zgodę na kontakt telefoniczny w celu marketingu bezpośredniego. Dopiero po wyrażeniu zgody dozwolone jest wykonywanie w stosunku do abonenta czynności marketingu bezpośredniego”. Z obowiązku dodać muszę, że po uzyskaniu takiej zgody w pierwszej rozmowie telefonicznej należy raz jeszcze skontaktować się telefonicznie z abonentem, aby móc mu przedstawić ofertę ubezpieczenia (odrębne połączenie telefoniczne – zasada dwóch telefonów).

Co więcej, sąd stwierdził ponadto, że „…wykorzystywany samodzielnie anonimowo ciąg cyfr stanowiący numer telefoniczny nie może stanowić danej osobowej, gdyż nie pozwala on na identyfikację abonenta, a numer telefonu stanowi daną osobową jedynie w sytuacji takiego jego przetwarzania, która pozwala choćby na pośrednią identyfikację abonenta, tzn., gdyby był przetwarzany łącznie z innymi informacjami na temat abonenta.” Oznacza to, że sąd dopuścił możliwość wykonywania połączeń telefonicznych do losowo wybranych numerów uznając, że takie działanie nie jest przetwarzaniem danych osobowych, bo tak wygenerowany numer telefonu nie jest daną osobową!

Byłbym jednak ostrożny w bezpośrednim stosowaniu stanowiska sądu, bo jednak Prezes UOKiK ma w tym zakresie inne zdanie.

Teraz krótko o marketingu elektronicznym w rozumieniu ustawy o Świadczeniu usług drogą elektroniczną, tj. o przesyłaniu informacji handlowych skierowanych do oznaczonych odbiorców będących osobami fizycznymi za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej.

I w tym przypadku sytuacja jest analogiczna, ponieważ na adres @ wolno nam przesłać informację handlową tylko wtedy, kiedy uważa się ją za zamówioną, a zamówiona jest wówczas, jeżeli odbiorca wyraził na to zgodę. I koszmar się powtarza…

Ale…

Co do zasady dopuszczalne jest jednak kierowanie informacji handlowej na ogólne, służbowe adresy @, którym trudno jest zarzucić, że dotyczą konkretnej osoby fizycznej, np.: kontakt@…, marketing@…, a więc na takie adresy, które mogą przynależeć do wielu osób. Wyjątkiem będą jednak adresy @, które wskazywać będą, że do takiego adresu może być przyporządkowana tylko jedna osoba, np. iod@…, itp. Poza tym zakazem wysyłania informacji handlowej bez uzyskania uprzedniej zgody będą objęte również adresy @ osób prowadzących jedno-osobową działalność gospodarczą i to niezależnie od tego, czy adres @ wprost taką osobę będzie identyfikował z nazwy, ponieważ adres taki jest przyporządkowany tylko jednej osobie fizycznej.

Zwrócę uwagę jeszcze tylko na bardzo istotny element budowy adresu @. O ile adres @ zawiera w nazwie imię i nazwisko należy taki adres traktować jako dane osobowe i przetwarzać zgodnie z RODO.

Miało być krótko i chyba jest, dlatego zupełnie pominąłem szczegółowe kwestie odpowiedzialności administratora za „uprawianie” marketingu bezpośredniego bez uprzednio uzyskanej zgody potencjalnego klienta, i to zarówno przed Prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych (naruszenie podstawowych zasad przetwarzania, w tym warunków zgody – art. 83 ust. 5 lit. a RODO), jak również przed Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (marketing bezpośredni z wykorzystaniem środków elektronicznych przez przedsiębiorcę, który nie uzyskał zgody potencjalnego klienta, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów art. 24 ust. 2 o ochronie konkurencji i konsumentów).

I raz jeszcze na koniec:

„Content Is King” (Treść Jest Królem)

Bill Gates 1996

Autor

Artur Korzeniewski


[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Marketing_bezpo%C5%9Bredni

[2] Czub-Kiełczewska Sylwia, Okiem IOD-a: marketing bezpośredni a RODO, Opublikowano: LEX/el. 2019