post image

W TYM ROKU ASIST ŚWIĘTUJE 20-LECIE DZIAŁALNOŚCI!

12 sierpnia 2022 rok to niezwykle ważna data w historii naszej firmy – to właśnie dziś, dokładnie 20 lat temu powstała multiagnecja ubezpieczeniowa Asist. Jubileusz ten to niezwykle wyjątkowa okazja do podsumowań i wspomnień. Na przestrzeni lat stworzyliśmy stabilną, wiarygodną firmę na rynku pośrednictwa ubezpieczeniowego, wypracowaliśmy wspaniałe relacje z naszymi partnerami biznesowymi i nawiązaliśmy przyjaźnie.


Z okazji jubileuszu serdecznie dziękujemy wszystkim partnerom biznesowym, towarzystwom ubezpieczeniowym, agentom oraz pracownikom, którzy byli z nami przez te lata. Te udane 20 lat na rynku ubezpieczeniowym to Wasza zasługa i nasz wspólny sukces!
Dziękujemy za zaufanie!

post image

XXVI MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ TENISA STOŁOWEGO IM. ANDRZEJA GRUBBY


Asist drugi rok z rzędu został sponsorem tytularnym XXVI MIĘDZYNARODOWEGO TURNIEJU TENISA STOŁOWEGO IM. ANDRZEJA GRUBBY.

Turniej odbędzie się w sobotę 27 sierpnia 2022 r. na Miejskiej Hali Sportowej w Starogardzie Gdańskim. W zawodach wezmą udział dorośli i dzieci. Szeroka oferta kategorii wiekowych sprawia, że w turnieju może wziąć udział każdy, a z roku na rok liczba uczestników rośnie.

Turniej upamiętnia Andrzeja Grubbę, wybitego sportowca, wielokrotnego reprezentanta Polski na mistrzostwach Polski, Europy i Świata, a także Igrzyskach Olimpijskich.


27 sierpnia rano zagrają dzieci i młodzież w 12 kategoriach wiekowych. Nagrodzeni zostaną najlepsi zawodnicy i zawodniczki za zajęcie miejsca od I do III. Na zakończenie turnieju wśród wszystkich uczestników odbędzie się losowanie nagród.

Po południu rywalizować będą dorośli w 6 różnych kategoriach w tym w kategorii senior gdzie do wygrania są nagrody finansowe  (I miejsce 1000 zł, II miejsce 600 zł, III miejsce 400 zł). Na zakończenie turnieju również odbywa się losowanie nagród wśród wszystkich uczestników.

Każdy z Was może wziąć udział w turnieju, zapraszamy do zapisów: https://osir.com.pl

Opis wydarzenia oraz fotorelacja z zeszłego roku znajduje się <<< TUTAJ >>>

post image

Nie da się pokierować wiatrem, ale da się ustawić żagle.

Ministerstwo Sprawiedliwości uznało, że m.in. dla sprawności procesu zawierania umów ubezpieczenia informacje stanowiące podstawę dla oceny ryzyka ubezpieczeniowego, np. informacje dotyczące choroby chronicznej (przewlekłej), mogłyby być pozyskiwane także przez telefon lub internet.

W obecnym stanie prawnym nie jest to jednak formalnie możliwe, ponieważ przewidziany w art. 815 § 1 Kodeksu cywilnego obowiązek deklaracji ryzyka stanowi, że ubezpieczający obowiązany jest podać do wiadomości ubezpieczyciela wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach.

Zatem, o ile umowę ubezpieczenia można zawrzeć w sposób zdalny o tyle formularze „zapytaniowe” mogą mieć jedynie tradycyjną formę pisemną. Stąd właśnie pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości na to by nowelizując Kodeks cywilny umożliwić złożenie deklaracji ryzyka ubezpieczeniowego za pomocą nowoczesnych form składania oświadczeń woli, w tym za pomocą środków porozumiewania się na odległość oraz za pomocą dokumentów sporządzonych w formie elektronicznej.

Pomimo, że treść art. 43 ust. 1 ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej stanowi, że dokumenty związane z zawieraniem i wykonywaniem umów ubezpieczenia mogą być sporządzane w postaci elektronicznej, jeżeli będą w sposób należyty utworzone, utrwalone, przechowywane i zabezpieczone, to jednak wciąż art. 815 § 1 Kodeksu cywilnego wymaga zachowania formy pisemnej dla podania przez ubezpieczającego wszystkich znanych mu okoliczności mogących mieć wpływ na warunki zawarcia umowy ubezpieczenia.

Gwałtowny rozwój informatyzacji, w tym w zakresie usług publicznych (przenoszenie usług publicznych na platformy elektroniczne) z jednoczesnym zastrzeżeniem formy pisemnej z całą pewnością nie sprzyja dynamizacji usług na rynku ubezpieczeniowym, stąd konieczność zmiany treści art. 815 § 1 zd. 1 Kodeksu cywilnego w zakresie formy składania deklaracji ryzyka przed zawarciem umowy ubezpieczenia:

z formuły:

„w innych pismach”

na formułę:

„w innych dokumentach”.

Taka zmiana, zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, umożliwi:

– skierowanie zapytania przez ubezpieczyciela do ubezpieczającego w formularzu oferty albo w innych dokumentach z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość,

– zadośćuczynienie zmianom dokonanym przez ustawodawcę w 2016 r., który ustanowił nową formę dokonywania czynności prawnych – formę dokumentową w art. 77³ Kodeksu cywilnego,

– usunięcie wątpliwości interpretacyjnych dotyczących formy kierowania pytań przez ubezpieczyciela do ubezpieczającego w przedmiocie tzw. deklaracji ryzyka ubezpieczeniowego,

– przeciwdziałanie możliwym sporom odnoszącym się do kwestii objętych treścią pytań, przede wszystkim ze względu na doniosłe skutki prawne naruszenia przedmiotowego obowiązku informowania, uregulowane w treści art. 815 § 3 Kodeksu cywilnego,

– obniżenie kosztów obsługi umowy ubezpieczenia oraz ograniczenie zużycia papieru – co będzie miało pozytywny wpływ dla ochrony środowiska naturalnego.

W istocie rozwiązań ujętych w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (nr projektu: UD395) możemy przeczytać m.in., że proponowana zmiana treści art. 815 § 1 Kodeksu cywilnego będzie zmianą formy zapytania z formularza oferty na dokumentową formę czynności prawnej w rozumieniu art. 77² Kodeksu cywilnego, który stanowi, że do zachowania dokumentowej formy czynności prawnej wystarcza złożenie oświadczenia woli w postaci dokumentu, w sposób umożliwiający ustalenie osoby składającej oświadczenie oraz w rozumieniu art. 77³ Kodeksu cywilnego, który stanowi, że dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią.

Jak wskazuje Ministerstwo Sprawiedliwości, formę dokumentową spełnią zatem w szczególności dokumenty sporządzone w postaci tekstowej, np. z podpisem powielanym mechanicznie, jak również w postaci audiowizualnej oraz wiadomości elektronicznej (mailowej), zakończonej danymi pozwalającymi ustalić tożsamość osoby składającej oświadczenie.

Ponadto, w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw przewidziano także rozszerzenie definicji konsumenta w sprawach z zakresu umowy ubezpieczenia również na osoby będące beneficjentami umów odpowiedzialności cywilnej i ubezpieczeń osobowych. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości rozszerzenie definicji ma na celu przyczynienie się do zwiększenia ochrony osób poszkodowanych w relacjach z ubezpieczycielami (podmiotami profesjonalnymi) poprzez umożliwienie osobom będącym beneficjentami umów odpowiedzialności cywilnej i ubezpieczeń osobowych formułowanie roszczeń, jak i korzystanie z przywilejów konsumenckich.

Z punktu widzenia zakładów ubezpieczeń proponowana zmiana treści art. 815 § 1 Kodeksu cywilnego była przez nie oczekiwana i należy ją uznać za idącą we właściwym kierunku. Umożliwia on bowiem pozyskiwanie przez zakłady ubezpieczeń informacji w ramach obowiązku złożenia deklaracji ryzyka ubezpieczeniowego we wszelkich formach, w tym przede wszystkim za pomocą nowoczesnych form składania oświadczeń woli, w tym za pomocą środków porozumiewania się na odległość oraz za pomocą dokumentów sporządzonych w formie elektronicznej. Taki „upominek” od ustawodawcy jest nie do przecenienia w zakresie w jakim może on legalnie zdynamizować proces zawierania umów ubezpieczenia bezpośrednio przez internet lub przez telefon, tj. w kanale direct.¹

Autor

Artur Korzeniewski


[1] Przy opracowaniu publikacji korzystano ze źródeł: (1) Jolanta Ojczyk, Ubezpieczyciel sprawdzi ryzyko przez internet, ale nie zawsze korzystnie dla klientów, portal www.prawo.pl; (2) Projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw – istota rozwiązań ujętych w projekcie, numer projektu: UD395, strona: www.gov.pl.

„Ojciec…,prać?”

To pytanie braci Kiemliczów z sienkiewiczowskiego „Potopu”, które stało się najsłynniejszym sloganem reklamowym początku lat 90tych. I to w zasadzie tyle, co chciałem napisać o reklamie detergentu do prania.

A teraz będzie o praniu bez proszku, wody, pralki i skarpetek, tj. o praniu pieniędzy. Zaznaczam tylko, że dalej nie będzie prosto i relaksująco, ale cierpliwie doczytajcie do końca, bo to temat z tych poważnych!

Gwoli przypomnienia…, od 13.07.2018 r. obowiązuje „nowa” ustawa z 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, która określa zasady oraz tryb przeciwdziałania praniu pieniędzy, przeciwdziałania finansowaniu terroryzmu, stosowania szczególnych środków ograniczających przeciwko osobom, grupom i podmiotom oraz określa obowiązki podmiotów uczestniczących w obrocie finansowym w tym m.in. w zakresie gromadzenia i przekazywania informacji.

„Nowa” treść ustawy jest wynikiem zaimplementowania DYREKTYWY PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) 2015/849 z dnia 20 maja 2015 r. w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu, zmieniająca rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 648/2012 i uchylająca dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2005/60/WE oraz dyrektywę Komisji 2006/70/WE.

Instytucjami obowiązanymi w myśl ustawy są m.in.:

  1. zakłady   ubezpieczeń wykonujące   działalność, o której mowa w dziale I załącznika do ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz. U. z 2020 r. poz. 895, 1180 i 2320 oraz z 2021 r. poz. 355 i 680), tj. ubezpieczenia na życie,
  2.  pośrednicy ubezpieczeniowi wykonujący czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego w zakresie ubezpieczeń wymienionych w dziale I załącznika do ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, tj. ubezpieczenia na życie z wyłączeniem agenta ubezpieczeniowego, który jest agentem ubezpieczeniowym wykonującym czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego na rzecz jednego zakładu ubezpieczeń w zakresie tego samego działu oraz nie pobiera od klienta składki ubezpieczeniowej ani od zakładu ubezpieczeń kwot należnych klientowi.

Pośrednikiem ubezpieczeniowym jest zaś agent ubezpieczeniowy, który wykonuje dystrybucję ubezpieczeń albo dystrybucję reasekuracji za wynagrodzeniem (art. 3 ust. 1 pkt 15 ustawy z dnia 15 grudnia 2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń).

Wniosek jest więc taki, że agent ubezpieczeniowy (z wyłączeniem tzw. „wyłącznego agenta”) w rozumieniu ustawy o dystrybucji ubezpieczeń wykonujący czynność pośrednictwa ubezpieczeniowego w zakresie ubezpieczenia na życie zobowiązany jest do realizacji obowiązków określonych w ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Ale o tym zapewne już wiecie.

Czym jest zatem pranie pieniędzy?

Ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy… nie określa definicji wprost, ale odwołuje się do art. 299 ustawy z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny, który stanowi, że prania pieniędzy dopuszcza się ten, kto środki płatnicze, instrumenty finansowe, papiery wartościowe, wartości dewizowe, prawa majątkowe lub inne mienie ruchome lub nieruchomości, pochodzące z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, przyjmuje, posiada, używa, przekazuje lub wywozi za granicę, ukrywa, dokonuje ich transferu lub konwersji, pomaga do przenoszenia ich własności lub posiadania albo podejmuje inne czynności, które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie ich przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich wykrycie, orzeczenie przepadku.

Tyle definicji… Chciałbym łatwiej, ale chyba się nie da.

Jakie „techniczne” obowiązki   ustawowe   spoczywają na agencie, tj. instytucji obowiązanej?

Po pierwsze: Wyznaczenie kadry kierowniczej odpowiedzialnej za wykonanie obowiązków ustawowych (art. 6 ustawy).

Instytucje obowiązane wyznaczają kadrę kierowniczą wyższego szczebla odpowiedzialną za wykonywanie obowiązków określonych w ustawie.

Po drugie: Wyznaczenie członków organu zarządzającego instytucji obowiązanej odpowiedzialnych za wykonanie obowiązków ustawowych (art. 7 ustawy).

W przypadku instytucji obowiązanej, w której działa zarząd lub inny organ zarządzający, wyznacza się spośród członków tego organu osobę odpowiedzialną za wdrażanie obowiązków określonych w ustawie.

Po trzecie: Wyznaczenie pracownika zajmującego kierownicze stanowisko odpowiedzialnego za wykonanie obowiązków ustawowych (art. 8 ustawy).

Instytucje obowiązane wyznaczają pracownika zajmującego kierownicze  stanowisko  odpowiedzialnego za zapewnienie zgodności działalności instytucji obowiązanej oraz jej pracowników i innych osób wykonujących czynności na rzecz tej instytucji obowiązanej z przepisami o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, oraz finansowaniu terroryzmu. Wyznaczony pracownik jest również odpowiedzialny za przekazywanie w imieniu instytucji obowiązanej zawiadomień, o których mowa w:

– art. 74 ust. 1 (zawiadomienie Generalnego Inspektora o okolicznościach mogących wskazywać na podejrzenie popełnienia przestępstwa prania pieniędzy),

– art. 86 ust. 1 (zawiadomienie Generalnego Inspektora o podejrzanej transakcji),

– art. 89 ust. 1 (zawiadomienie prokuratora o podejrzeniu pochodzenia wartości majątkowych z przestępstwa innego niż przestępstwo prania pieniędzy), art. 90   (zawiadomienie   Generalnego   Inspektora o podejrzanej transakcji po jej przeprowadzeniu).

Po czwarte: Przeprowadzenie oceny ryzyka przez instytucje obowiązane (art. 27 i 28 ustawy).

Instytucje obowiązane identyfikują i oceniają ryzyko związane z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu odnoszące się do ich działalności, z uwzględnieniem czynników ryzyka dotyczących klientów, państw lub obszarów geograficznych, produktów, usług, transakcji lub kanałów ich dostaw. Działania te mają być proporcjonalne do charakteru i wielkości instytucji obowiązanej.

Oceny ryzyka należy sporządzić w postaci papierowej lub elektronicznej i w razie potrzeby, nie rzadziej jednak niż co 2 lata, zaktualizować – w szczególności w związku ze zmianami czynników ryzyka…, a na żądanie Generalnego Inspektora przekazać ją wraz z innymi informacjami mogącymi mieć wpływ na krajową ocenę ryzyka.

Po piąte: Obowiązek przechowywania dokumentacji (art. 49 ust. 1 i 2 ustawy).

Instytucje obowiązane przechowują przez okres 5 lat, licząc od dnia zakończenia stosunków gospodarczych z klientem lub od dnia przeprowadzenia transakcji okazjonalnej:

– uzyskane w wyniku stosowania środków bezpieczeństwa finansowego kopie dokumentów i informacje…,

– dowody potwierdzające przeprowadzone transakcje i ewidencje transakcji, obejmujące oryginalne dokumenty lub kopie dokumentów konieczne do identyfikacji transakcji.

Natomiast wyniki bieżących analiz przeprowadzanych transakcji – przez okres 5 lat, licząc od dnia ich przeprowadzenia.

Po szóste: Wprowadzenie wewnętrznej procedury w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy (art. 50 ustawy).

Instytucje obowiązane wprowadzają wewnętrzną procedurę w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, która obejmuje w szczególności m.in. czynności lub działania podejmowane w celu ograniczenia ryzyka prania pieniędzy i właściwego zarządzania tym ryzykiem.

Zwracam szczególnie uwagę na ten obowiązek, ponieważ uznaję go za najbardziej istotny.

Po siódme: Przeprowadzanie szkoleń (art. 52 ustawy).

Instytucje obowiązane zapewniają udział osób wykonujących obowiązki związane z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu w programach szkoleniowych dotyczących realizacji tych obowiązków, uwzględniających zagadnienia związane z ochroną danych osobowych.

Po ósme: Wprowadzenie wewnętrznej procedury anonimowego zgłaszania   naruszeń   przepisów z   zakresu   przeciwdziałania   praniu   pieniędzy i ochrona pracowników przed działaniami represyjnymi (art. 53 i 53a ustawy).

Instytucje obowiązane opracowują i wdrażają wewnętrzną procedurę anonimowego zgłaszania przez pracowników lub inne osoby wykonujące czynności na rzecz instytucji obowiązanej rzeczywistych lub potencjalnych naruszeń przepisów z zakresu przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu oraz zapewniają pracowniom wykonującym czynności związane z realizacją obowiązków ustawowych ochronę przed podejmowaniem wobec tych osób działań o charakterze represyjnym….

Przedstawione powyżej obowiązki to raczej „startowe” wymagania ustawodawcy wobec podmiotu obowiązanego. Nie jest to jednak lektura do poduszki. Im dłużej ją czytasz, tym bardziej chcesz włączyć Netflix. Żarty kończą się jednak przy rozdziale 13 ustawy – kary administracyjne – o zgrozo! Numeracja tego rozdziału wydaje się być nieprzypadkowa☺

Gdyby jednak ktoś z czytelników Asistenta, będąc podmiotem obowiązanym, zechciałby zrealizować siódmy z obowiązków ustawowych, to posłużę szkoleniową pomocą (www.iusdebitum.pl).

P.S.

– „Ojciec…, prać?”

– „Prać, ale w Pollena 2000.”

Autor

Artur Korzeniewski

post image

„Content Is King” (Treść Jest Królem)

To słowa Billa Gatesa, znanego założyciela Microsoftu i jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Wprawdzie wypowiedział je dawno temu, bo w 1996 r. i nie dotyczyły one marketingu, jednak z perspektywy już ponad ćwierć wieku oraz w kontekście szybkiego rozwoju marketingu elektronicznego są niczym proroctwo.

Dzisiejsze pisanie będzie właściwie o sile napędzającej zyski, tj. o marketingu bezpośrednim, a dokładnie o tym jak poprawnie przetwarzać dane osobowe potencjalnego klienta stricte w procesach marketingu elektronicznego, a może bardziej o tym jak przepisy sektorowe sprawnie to uniemożliwiają.

Ale po kolei….

Marketing bezpośredni polega na bezpośrednich komunikatach kierowanych do starannie wybranych, pojedynczych klientów, często w indywidualnym kontakcie, w celu uzyskania bezpośredniej reakcji[1].

Marketing bezpośredni dzieli się na marketing tradycyjny (przekazywanie potencjalnemu klientowi gazetek promocyjnych, ulotek, ewentualnie rzadsze już, ze względu na wszechobecną pandemię, formy jakimi są spotkania face to face) oraz elektroniczny, którego realizuje się za pomocą środków komunikacji elektronicznej, tj. poprzez e-mail lub poprzez telefon[2].

Tyle wstępem…

47 motyw preambuły rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE – dalej RODO stanowi, że za działania wykonywane w prawnie uzasadnionym interesie można uznać przetwarzanie danych osobowych do celów marketingu bezpośredniego. Oznacza to, że jeżeli do prowadzenia działań marketingowych stosuje się dane osobowe zwykłe, to niepotrzebna jest zgoda osoby, której dane dotyczą, a więc zgoda potencjalnego klienta na takie działania.

Jednak wszyscy administratorzy o taką zgodę zabiegają…, dlaczego?

Ponieważ RODO reguluje marketing bezpośredni jedynie w sposób ogólny, natomiast w przypadku marketingu bezpośredniego/elektronicznego stosuje się przepisy szczególne, tj. przepisy regulujące prawo telekomunikacyjne oraz świadczenie usług drogą elektroniczną.

I tak, art. 172 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (t.j.Dz.U.2021.576 ze zm.) stanowi, że zakazane jest używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę. Natomiast z treści art. 10 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o Świadczeniu usług drogą elektroniczną (t.j. Dz.U.2020.344 ze zm.) wynika, że zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy będącego osobą fizyczną za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej, a informację handlową uważa się za zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji, w szczególności udostępnił w tym celu identyfikujący go adres elektroniczny.

Co więcej, art. 174 ustawy Prawo telekomunikacyjne w kwestii zgody stanowi, że do uzyskania zgody abonenta lub użytkownika końcowego stosuje się przepisy o ochronie danych osobowych, natomiast art. 4 ustawy o Świadczeniu usług drogą elektroniczną, wskazuje, że jeżeli ustawa ta wymaga uzyskania zgody usługobiorcy, stosuje się wówczas przepisy o ochronie danych osobowych. Wniosek jest taki, że nie wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, bo co najmniej dwie prowadzą do RODO, szczególnie zaś do art. 7 RODO, który reguluje warunki wyrażenia zgody.

Wszystko to oznacza, że w każdym przypadku, aby móc się skomunikować telefonicznie z potencjalnym klientem w celu wykonania czynności marketingu bezpośredniego (np. propozycja przedstawienia oferty ubezpieczenia), od którego jako administratorzy (multiagenci) nie uzyskaliśmy uprzednio zgody, bo np. byłby to pierwszy kontakt telefoniczny z tą osobą, albo jako podmioty przetwarzające (multiagenci, ofwca), mielibyśmy wiedzę, że takiej zgody klient nie wyraził administratorowi, tj. zakładowi ubezpieczeń np. przy okazji zawarcia wcześniejszej umowy/ów ubezpieczenia – musimy wpierw uzyskać zgodę, o której mowa w art. 172 ust. 1 ustawy Prawo telekomunikacyjne!

Tylko jak uzyskać zgodę, skoro nie możemy się z taką osobą telefonicznie skontaktować?

Odpowiem tak…, nie znam dobrego rozwiązania, nie zna go również ustawodawca, ale….

Pomimo stanowiska Prezesa UOKiK o tym, że przedsiębiorca musi mieć wcześniejszą zgodę na kontakt telefoniczny nie tylko jeśli chce przedstawić swoją ofertę, ale także gdy chce ją tylko zapowiedzieć lub wybadać potrzeby klientów, „pojawił się” wyrok z dnia 4.01.2019 r., IV Ca 1873/16, Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, z treści, którego wynika, że …nie jest sprzeczne z art. 172 ustawy Prawo telekomunikacyjne wykonywanie połączeń na losowo wybrane numery abonentów bez ich uprzedniej zgody w celu ustalenia, czy wyrażą oni zgodę na kontakt telefoniczny w celu marketingu bezpośredniego. Dopiero po wyrażeniu zgody dozwolone jest wykonywanie w stosunku do abonenta czynności marketingu bezpośredniego”. Z obowiązku dodać muszę, że po uzyskaniu takiej zgody w pierwszej rozmowie telefonicznej należy raz jeszcze skontaktować się telefonicznie z abonentem, aby móc mu przedstawić ofertę ubezpieczenia (odrębne połączenie telefoniczne – zasada dwóch telefonów).

Co więcej, sąd stwierdził ponadto, że „…wykorzystywany samodzielnie anonimowo ciąg cyfr stanowiący numer telefoniczny nie może stanowić danej osobowej, gdyż nie pozwala on na identyfikację abonenta, a numer telefonu stanowi daną osobową jedynie w sytuacji takiego jego przetwarzania, która pozwala choćby na pośrednią identyfikację abonenta, tzn., gdyby był przetwarzany łącznie z innymi informacjami na temat abonenta.” Oznacza to, że sąd dopuścił możliwość wykonywania połączeń telefonicznych do losowo wybranych numerów uznając, że takie działanie nie jest przetwarzaniem danych osobowych, bo tak wygenerowany numer telefonu nie jest daną osobową!

Byłbym jednak ostrożny w bezpośrednim stosowaniu stanowiska sądu, bo jednak Prezes UOKiK ma w tym zakresie inne zdanie.

Teraz krótko o marketingu elektronicznym w rozumieniu ustawy o Świadczeniu usług drogą elektroniczną, tj. o przesyłaniu informacji handlowych skierowanych do oznaczonych odbiorców będących osobami fizycznymi za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej.

I w tym przypadku sytuacja jest analogiczna, ponieważ na adres @ wolno nam przesłać informację handlową tylko wtedy, kiedy uważa się ją za zamówioną, a zamówiona jest wówczas, jeżeli odbiorca wyraził na to zgodę. I koszmar się powtarza…

Ale…

Co do zasady dopuszczalne jest jednak kierowanie informacji handlowej na ogólne, służbowe adresy @, którym trudno jest zarzucić, że dotyczą konkretnej osoby fizycznej, np.: kontakt@…, marketing@…, a więc na takie adresy, które mogą przynależeć do wielu osób. Wyjątkiem będą jednak adresy @, które wskazywać będą, że do takiego adresu może być przyporządkowana tylko jedna osoba, np. iod@…, itp. Poza tym zakazem wysyłania informacji handlowej bez uzyskania uprzedniej zgody będą objęte również adresy @ osób prowadzących jedno-osobową działalność gospodarczą i to niezależnie od tego, czy adres @ wprost taką osobę będzie identyfikował z nazwy, ponieważ adres taki jest przyporządkowany tylko jednej osobie fizycznej.

Zwrócę uwagę jeszcze tylko na bardzo istotny element budowy adresu @. O ile adres @ zawiera w nazwie imię i nazwisko należy taki adres traktować jako dane osobowe i przetwarzać zgodnie z RODO.

Miało być krótko i chyba jest, dlatego zupełnie pominąłem szczegółowe kwestie odpowiedzialności administratora za „uprawianie” marketingu bezpośredniego bez uprzednio uzyskanej zgody potencjalnego klienta, i to zarówno przed Prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych (naruszenie podstawowych zasad przetwarzania, w tym warunków zgody – art. 83 ust. 5 lit. a RODO), jak również przed Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (marketing bezpośredni z wykorzystaniem środków elektronicznych przez przedsiębiorcę, który nie uzyskał zgody potencjalnego klienta, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów art. 24 ust. 2 o ochronie konkurencji i konsumentów).

I raz jeszcze na koniec:

„Content Is King” (Treść Jest Królem)

Bill Gates 1996

Autor

Artur Korzeniewski


[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Marketing_bezpo%C5%9Bredni

[2] Czub-Kiełczewska Sylwia, Okiem IOD-a: marketing bezpośredni a RODO, Opublikowano: LEX/el. 2019

post image

U drzwi Twoich stoją(ę) Panie, … kontrolerki z UKNF

Pewnie nie wszyscy wiedzą, że struktura organizacyjna Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego kryje w sobie Departament Inspekcji Ubezpieczeniowych, który uprawniony jest do kontroli dystrybutorów ubezpieczeń (nie mylić ze słowem „instrybutor”), a więc również agentów ubezpieczeniowych, w zakresie zgodności ich działalności z przepisami prawa, o czym stanowi art. 69 ustawy z dnia 15 grudnia 2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń (Dz.U.2019.1881 t.j.), dalej jako „u.d.u.”.

Jako że o kontrolach i audytach, z racji ponad dwudziesto- letniego doświadczenia w wykonywanym uprzednio zawodzie, wiem wystarczająco dużo, postaram się Wam – czytelnikom Asistenta,  zwrócić  uwagę  na  to,  na co na pewno zwróciliby uwagę kontrolerzy Departamentu Inspekcji Ubezpieczeniowych, gdybyście w sposób zaplanowany lub doraźny znaleźli się w zainteresowaniu tego departamentu.

Zacznę jednak od kwestii stricte formalnych, tj. podstaw prawnych kontroli, uprawnieniach kontrolujących i dowodach w kontroli.

Art. 71 u.d.u. stanowi m.in., że kontrolę przeprowadza zespół inspekcyjny składający się co najmniej z dwóch inspektorów po okazaniu legitymacji służbowej oraz doręczeniu upoważnienia do przeprowadzenia kontroli oraz że kontrola może być przeprowadzana w siedzibie podmiotu kontrolowanego, w miejscu wykonywania przez niego działalności lub za zgodą kontrolowanego – w siedzibie organu nadzoru, w terminie nie dłuższym niż 60 dni od dnia rozpoczęcia kontroli.

Skoro zatem kontrola może zostać przeprowadzona, choć za zgodą, ale  zdalnie,  nie  ma  się  co  łudzić,  że najbliższa zdarzyć się może dopiero po formalnym  ustaniu pandemii.

Uprawnienia inspektorów z zespołu inspekcyjnego określa natomiast art. 73 u.d.u. Na jego podstawie inspektorzy mają prawo do:

– wstępu do wszystkich pomieszczeń podmiotu kontrolowanego;

– swobodnego, w miarę możliwości, dostępu do oddzielnego pomieszczenia biurowego oraz środków łączności;

– wglądu do wszystkich dokumentów podmiotu kontrolowanego oraz wymaganych kopii, odpisów i wyciągów z tych dokumentów;

– wglądu do danych zawartych w systemach informatycznych oraz  wymaganych  kopii  lub  wyciągów z tych danych, w tym również w postaci elektronicznej;

– uzyskania ustnych lub pisemnych wyjaśnień od pod- miotu kontrolowanego  lub  jego  pracowników, a w przypadku kontroli zakładu ubezpieczeń – agentów ubezpieczeniowych, agentów oferujących ubezpieczenia uzupełniające i przedsiębiorcy, w tym, w miarę możliwości, w postaci elektronicznej;

– sporządzenia niezbędnych danych na żądanie inspektorów, w tym, w miarę możliwości, w postaci elektronicznej;

– zabezpieczenia dokumentów i innych dowodów.

Zasadniczo są to raczej dość standardowe uprawnienia kontrolne, charakterystyczne dla większości organów administracji publicznej mających władztwo kontrolne.

Nadmienię jeszcze, że ustaleń  kontroli  dokonuje  się  na podstawie dowodów, do których zalicza się:

– dokumenty, dowody rzeczowe;

– dane i informacje znajdujące się w systemach informatycznych podmiotu kontrolowanego;

– oświadczenia, informacje i wyjaśnienia złożone przez pracowników pośredników ubezpieczeniowych lub ich upoważnionych

– opinie ekspertów, wyniki oględzin oraz inne materiały będące przedmiotem kontroli, które mogą przyczynić się do stwierdzenia stanu faktycznego w zakresie objętym kontrolą.

Nie sposób również nie wspomnieć o możliwości zastosowania przez organ nadzoru sankcji za naruszenie obowiązków i wymogów formalnych, w tym wobec klientów.  Możliwość nałożenia przez organ kary pieniężnej wydaje się być dość prozaiczna w  zestawieniu  z  możliwością wykreślenia z rejestru agenta ubezpieczeniowego. Ale ta opcja wydaje się być dość „atomowa”, choć teoretycznie niewykluczona.

Zatem, na co  należałoby  zwrócić  szczególną  uwagę  w dystrybucji ubezpieczeń, aby wszelkie Wasze działania przed zawarciem umowy ubezpieczenia miały status poprawności i nie budziły wątpliwości kontrolerów?

Po pierwsze – udostępnianie klientowi pełnomocnictw:

Art. 22 ust. 1 pkt 1 u.d.u.

Przed zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej agent ubezpieczeniowy albo agent oferujący ubezpieczenia uzupełniające udostępnia klientowi przy pierwszej czynności należącej do zakresu działalności agencyjnej dokument  pełnomocnictwa, o którym mowa w art. 21 ust. 1.

Art. 21 ust. 1 u.d.u.

Zakład ubezpieczeń udziela agentowi ubezpieczeniowemu oraz agentowi oferującemu ubezpieczenia uzupełniające upoważnionym do zawierania w jego imieniu umów ubezpieczenia lub umów gwarancji ubezpieczeniowych, w formie pisemnej, pod rygorem nieważności, pełnomocnictw do dokonywania czynności agencyjnych w imieniu tego zakładu.

Po drugie – udostępnianie klientowi upoważnienia:

Art. 22 ust. 6 u.d.u.

Osoba fizyczna wykonująca czynności agencyjne przy pierwszej czynności udostępnia dokument upoważniający do działania w imieniu agenta ubezpieczeniowego albo agenta oferującego ubezpieczenia uzupełniające.

Po trzecie – przekazywanie klientowi informacji:

art. 22 ust. 1 pkt 2 – 6 u.d.u.

Przed zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej agent ubezpieczeniowy albo agent oferujący ubezpieczenia uzupełniające:

– powiadamia klienta, czy działa na rzecz jednego, czy wielu zakładów ubezpieczeń  oraz  informuje go o firmach zakładów ubezpieczeń, na rzecz których wykonuje działalność agencyjną;

– informuje klienta o firmie, pod którą wykonuje działalność agencyjną, adresie ich siedziby oraz o tym, że jest agentem ubezpieczeniowym albo agentem oferującym ubezpieczenia uzupełniające;

– informuje klienta o numerze wpisu do rejestru agentów, adresie strony internetowej, na której rejestr jest dostępny, oraz o sposobie sprawdzenia wpisu  do rejestru;

– informuje klienta o charakterze wynagrodzenia otrzymywanego w związku z proponowanym zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy  gwarancji ubezpieczeniowej, w szczególności informuje,  czy agent otrzymuje: honorarium płacone bezpośrednio przez klienta, prowizję dowolnego rodzaju uwzględnioną w kwocie składki ubezpieczeniowej, inny rodzaj wynagrodzenia lub wynagrodzenie stanowiące połączenie wszystkich  rodzajów  wynagrodzenia, o których wyżej.

– informuje klienta o możliwości złożenia reklamacji, wniesienia skargi oraz pozasądowego rozwiązywania sporów.

Po czwarte – przekazywanie klientowi pozostałych informacji.

art. 22 ust. 4 u.d.u.

Przed zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej agent ubezpieczeniowy informuje klienta również o posiadanych akcjach albo udziałach zakładu  ubezpieczeń  uprawniających co najmniej do 10% głosów na walnym zgromadzeniu, oraz w przypadku agenta ubezpieczeniowego będącego osobą prawną, o akcjach lub udziałach agenta ubezpiecze- niowego posiadanych przez zakład ubezpieczeń, upra- wniających co najmniej do 10% głosów na walnym zgromadzeniu albo zgromadzeniu wspólników.

Po piąte – przeprowadzenie analizy potrzeb klienta i przekazanie klientowi informacji o produkcie ubezpieczeniowym:

Art. 8 ust. 1 u.d.u.

Przed zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej dystrybutor ubezpieczeń określa, na podstawie uzyskanych od klienta informacji, jego wymagania i potrzeby oraz podaje w zrozumiałej formie obiektywne informacje o produkcie ubezpiecze- niowym, w celu umożliwienia klientowi podjęcia świadomej decyzji.

Podsumowując

Będąc świadomy ilości i złożoności obowiązków, które musicie wykonać jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia, a także  tych,  które  choć  nie  wynikają z u.d.u. i innych  regulacji  prawnych  są  konieczne do sfinalizowania  procesu  dystrybucji  (konwersacja z często niełatwym i roszczeniowym klientem), mam również  świadomość,  że  w  takich  warunkach  pracy

nietrudno o błędy, tj. o  nieudostępnienie  klient- owi  pełnomocnictw,  upoważnienia,  o  niedopełnienie

obowiązków informacyjnych wobec niego lub przepro- wadzenie apk w sposób nierzetelny lub co gorsza nieprzeprowadzenie jej w ogóle.

To, co w procesie dystrybucji ubezpieczeń może z czasem wydawać się Wam pozornie niepotrzebne lub mniej ważne od zawarcia umowy ubezpieczenia wcale takie nie będzie dla „szturmowców” z zespołu inspekcyjnego Departamentu Inspekcji Ubezpieczeniowych UKNF. I co do tego mam pewność.

Autor

Artur Korzeniewski

*Artykuł ukazał się w Asistencie – branżowym kwartalniku multiagencji Asist.

post image

Wesołych Świąt

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia
oraz zbliżającego się Nowego Roku
pragniemy serdecznie podziękować
za dotychczasową współpracę
oraz złożyć moc gorących życzeń, zdrowia,
szczęścia i wszelkiej pomyślności.

post image

Prezes Asist w GU o mediach społecznościowych

W bieżącym numerze Gazety Ubezpieczeniowej ukazał się artykuł zatytułowany „Asist stawia na media społecznościowe”.

Materiałem uzupełniającym do artykułu jest wypowiedź Prezesa Zarządu Asist Rafała Ćwiklińskiego o uruchomieniu bloga oraz profili Asist w mediach społecznościowych. Zapraszamy do oglądania!