Tag : oc

post image

Rejestracja „Anglików” w Polsce

Wielkie zainteresowanie od dłuższego czasu budzi wprowadzenie możliwości rejestracji aut przystosowanych do ruchu lewostronnego, popularnie zwanych „anglikami”. Spodziewany bum na sprowadzanie tego rodzaju aut, może też spowodować zwiększony popyt na ich ubezpieczanie.

Informacje na ten temat cyklicznie pojawiają się w mediach, lecz możliwości rejestracji takich pojazdów, jak nie było – tak nie ma. Trafiają do nas pytania, co dalej w tym temacie. Może więc od początku.

Polska kontra Komisja Europejska54b1a05daa4ff_o

Polska uzasadniała zakaz użytkowania pojazdów przystosowanych do ruchu lewostronnego dbałością o bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Jednakże statystyki udowodniły, że osoby które czasowo jeżdżą po Polsce „anglikami” nie stworzyły większego niebezpieczeństwa w ruchu. W końcu Trybunał Sprawiedliwości UE dnia 20 marca 2014 r. (C-639/11) wykazał odstępstwa od regulacji unijnych i stwierdził, że zakaz rejestracji samochodów z kierownicą po prawej stronie jest niezgodny z prawem europejskim i nie może być dalej utrzymywany. W ten sposób podzielił opinie, że polski zakaz jest przejawem dyskryminacji i utrudnia swobodny przepływ osób w Europie.

Argumentacja Polski nie przekonała Komisji ani Trybunału. Uznano, że skoro takie samochody są rejestrowane w innych krajach i ich właściciele nie są zmuszani do przekładania kierownicy, Polska nie może być w tym względzie wyjątkiem. Podkreślono, że techniczna ingerencja w elementy układu sterowania pojazdem istotnie narusza konstrukcję pojazdu.

Wystarczającymi elementami przystosowania aut do ruchu, mają być:

  • odpowiednie dostosowanie świateł przednich i tylnego reflektora przeciwmgłowego do ruchu prawostronnego,
  • wyposażenie w prędkościomierz wskazujący prędkość w km/h albo jednocześnie w km/h i mph,
  • lusterko zewnętrzne (lewe wsteczne), które umożliwi obserwację obszaru po lewej stronie pojazdu pod kątem zapewnienia kierowcy odpowiedniego pola widoczności. W tym przypadku bardzo pomocne przy wyprzedzaniu będą specjalne lusterka peryskopowe.

Wspomniany wyrok spowodował, że Ministerstwo Infrastruktury musiało zmienić przepisy tak, by rejestrowanie samochodów (nowych i używanych) z kierownicą po prawej stronie było możliwe.

Możliwość rejestracji „anglików” miała być możliwa od 1 stycznia 2015. Czas jednak mija i w tym temacie nadal nic nie drgnęło. Widoczny jest jednak już coraz bliższy finał sprawy.

Odpowiedź komisarz

Na skargi dotyczące opieszałości władz polskich w ramach wykonania postanowień wyroku Trybunału odpowiedziała unijna komisarz Elżbieta Bieńkowska. Poinformowała, że pomimo planowanego przyjęcia środków pozwalających na rejestrację samochodów z kierownicą po prawej stronie do końca 2014 roku, Polska nie przyjęła jeszcze odpowiednich rozporządzeń. Jednakże w dniu 19 lutego 2015 r., polskie władze notyfikowały do Komisji nowe projekty rozporządzeń zgodnie z Dyrektywą 98/34/WE. Dyrektywa 98/34/WE przewiduje trzy miesiące okresu zawieszenia, w celu umożliwienia Komisji i innym państwom członkowskim oceny projektów w zakresie ich zgodności z odpowiednim prawodawstwem UE. W niniejszej sprawie trzymiesięczny okres zawieszenia wygasa w dniu 20 maja 2015 r. W przypadku gdy ocena przedłożonych projektów będzie pozytywna, nowe środki mogą zostać przyjęte po zakończeniu okresu zawieszenia. Najbliższym więc terminem, o którym się mówi jest 1 czerwca 2015 roku.

Pozostaje jeszcze kwestia ubezpieczenia OC w Polsce. Do tej pory raczej trudno było je uzyskać. Ubezpieczyciele niechętnie patrzyli na auta przystosowane do ruchu lewostronnego, które poruszają się po polskich drogach. Ograniczona widoczność przy wyprzedzaniu ogranicza bezpieczeństwo i zapewne znajdzie odzwierciedlenie w wysokości stawek ubezpieczenia komunikacyjnego dla tych aut. Zapytaliśmy przedstawicieli współpracujących z nami towarzystw o ich plany związane z nową sytuacją. Trudno o oficjalne stanowisko ubezpieczycieli, którzy zasłaniają się faktem, że zgodnie z prawem jeszcze takiej możliwości nie ma, więc nie chcą o niej rozmawiać. Jawi się jednak pewien obraz. Wystarczy posłużyć się kilkoma cytatami z otrzymanych odpowiedzi, bez podawania nazwisk ich autorów.

„Nie jest to nasz preferowany segment rynku, jednak przewidując wzrost rejestracji tych pojazdów w Polsce jesteśmy gotowi na ich ubezpieczenie. Należy pamiętać, że poruszanie się pojazdem przystosowanym do ruchu lewostronnego w ruchu prawostronnym zwiększa ryzyko kolizji, zatem stawki za ubezpieczenie „anglika” będą większe niż pojazdu z kierownicą po lewej stronie.”

A tu inna bardzo krótka i rzeczowa odpowiedź:

„Planowane jest wprowadzenie 300% zwyżki”.

Pojawiła się też informacja na temat ewentualnego ubezpieczania tych aut w zakresie auto-casco:

„Wprowadziliśmy zmiany w najnowszym OWU. Do AC nie przyjmujemy takich pojazdów, jak i nie odpowiadamy za szkody w takich pojazdach”.

Reasumując, jeśli faktycznie pojawi się zwiększona ilość sprowadzanych z Wielkiej Brytanii aut, można oczekiwać dobrego czasu dla agentów takie auta ubezpieczających, bo niemal pewnym wydają się duże zwyżki składek za polisy na takie auta.

Piotr Weltrowski

post image

Jak działa OC komunikacyjne względem pasażerów?

Untitled-1Na pytanie agentki Anny Kalemby-Szymańskiej z agencji PROBUS Piotr Węglerski odpowiedzi udziela ekspert Ergo Hestii.

Z dyspozycji art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych,  Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Z treści tego przepisu wynika, że, co do zasady, ochroną ubezpieczeniową objęte są szkody poniesione przez wszystkich uczestników zdarzenia (oprócz oczywiście kierującego – sprawcy zdarzenia), a więc również szkody pasażerów podróżujących w pojeździe sprawcy, bez względu na łączące ich z kierującym relacje / więzy rodzinne.

Jednak jeszcze kilka lat temu w praktyce powyższe nie było tak oczywiste. Istotne rozbieżności (nie tylko w stanowiskach ubezpieczycieli, ale przede  wszystkim w orzecznictwie) dotyczyły tych spraw, w których kierujący, będący jednocześnie jednym z współposiadaczy pojazdu, wyrządza szkodę pasażerowi – współposiadaczowi pojazdu (na przykład podróżujący wspólnie małżonkowie w sytuacji, gdy pojazd wchodzi w skład ich majątku wspólnego). Problematyczne były również sprawy, w których kierujący – nie – posiadacz pojazdu – wyrządził szkodę pasażerowi – posiadaczowi pojazdu (przykład: posiadacz oddaje do prowadzenia swój pojazd – z różnych powodów, np. przemęczenia czy też uprzedniego spożycia alkoholu – innej osobie, która nie jest posiadaczem i którą nie łączą z kierującym żadne relacje rodzinne).

W tego typu sytuacjach orzeczenia sądów nie były spójne, a krąg osób uprawnionych do świadczeń z umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ustalano w różny sposób, niejednokrotnie wyłączając zeń pasażerów będących jednocześnie posiadaczami / współposiadaczami pojazdów, którym wyrządzono szkodę.

Ubezpieczyciel odpowiada za szkodę na osobie pasażera

Kwestia ta została rozstrzygnięta w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2008 roku (sygn. akt III CZP 115/07). W ocenie Sądu „Ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność gwarancyjną wynikającą z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody na osobie wyrządzone przez kierującego pojazdem, w tym także pasażerowi będącemu wraz z kierowcą współposiadaczem tego pojazdu.” Tym samym Sąd ustanowił regułę, że w ramach umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów komunikacyjnych ubezpieczyciele ponoszą odpowiedzialność za szkodę na osobie pasażera niezależnie od tego czy kierujący wyrządził szkodę posiadaczowi pojazdu i niezależnie od istniejących między nimi stosunków rodzinnych.

Sprawca nie jest właścicielem pojazdu

A co w sytuacji, gdy kierujący – sprawca w ogóle nie jest właścicielem pojazdu? Czy poszkodowany pasażer tego pojazdu otrzyma odszkodowanie z polisy OC posiadacza tegoż pojazdu? Również i w tym przypadku odpowiedź jest twierdząca. Zgodnie bowiem z art. 35 cytowanej już ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) ubezpieczeniem OC objęta jest odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

Analizując odpowiedzialność kierującego pojazdem mechanicznym względem swoich pasażerów nie sposób pominąć kwestii pasażerów przewożonych z grzeczności. Dlaczego? Otóż względem tych pasażerów kierujący, a więc i zakład ubezpieczeń, który udziela mu ochrony ubezpieczeniowej w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, odpowiada na z goła innych zasadach. Podczas gdy odpowiedzialność względem pasażerów co do zasady opiera się na zasadzie ryzyka, to odpowiedzialność względem pasażerów przewożonych z grzeczności oparta jest na zasadzie winy.

Przewóz grzeczności

Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka jest odpowiedzialnością bardzo surową, jako że oznacza odpowiedzialność za samo wystąpienie skutku, tj. szkody. Opiera się ona na założeniu, że ten, kto eksploatuje niebezpieczne dla otoczenia urządzenie / maszynę (a pojazd mechaniczny za takie niebezpieczne urządzenie został uznany), powinien ponosić odpowiedzialność za szkody stąd wynikłe dla innych osób, chociażby on sam winy nie ponosił. Ten reżim został złagodzony w odniesieniu do pasażerów przewożonych z grzeczności.

Wyjaśnijmy, z przewozem z grzeczności mamy do czynienia wówczas, gdy kierujący świadczy przewożonemu pasażerowi uprzejmość. By móc mówić o uprzejmości, przewóz winien mieć charakter nieodpłatny, być świadczony przez kierującego dobrowolnie i bez jakiejkolwiek umowy. Jako typowy przykład przewozu z grzeczności wskazać należy przewóz autostopowiczów.

Za szkody doznane przez takich pasażerów kierujący odpowiada na zasadzie winy, a więc tylko w takich stanach faktycznych, gdy szkoda wynika z jego zawinionego działania. Przyjmuje się bowiem, że skoro kierujący wyświadcza przysługę swemu pasażerowi, nie powinien ponosić względem niego zaostrzonej odpowiedzialności.

Odpowiedzi udzielił ekspert Ergo Hestii


ergo_hestia

post image

Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Gdzie powinniśmy zgłosić szkodę?

Ma miejsce zdarzenie drogowe, którego sprawca zbiegł z m-ca zdarzenia, Policja prowadzi postępowanie. Gdzie powinien zgłosić się pokrzywdzony w celu zgłoszenia szkody? Kto ma obowiązek przyjąć zgłoszenie szkody z OC: czy firma w której mamy wykupione OC czy UFG?

Na pytanie agenta Marka Gliszczyńskiego z Sierakowic Odpowiedzi udziela ekspert LINK4 – Wojciech Żeberski

Sytuacja 1 – poszkodowany nie posiada ubezpieczenia AC

O ile poszkodowany nie posiada AC, zgłasza powstałe zdarzenie do Zakładu Ubezpieczeń gdzie zawartą ma ubezpieczenie OC p.p.m, tam też gromadzone są dokumenty szkodowe związane z postepowaniem likwidacyjnym i następnie skierowane zostaną do UFG celem wypłaty wskazanego świadczenia (UFG wypłaca odszkodowanie).

Sytuacja 2 – poszkodowany posiada ubezpieczenie AC

O ile poszkodowany posiada ubezpieczenie AC skierowanie do UFG nie ma miejsca. Restytucja szkody tylko z AC. UFG dokonuje regulacje np.: potraconego z AC z tytułu udziału własnego, franszyz, ewentualnej różnicy w zaistniałej składce w przypadku odnowienia umowy ubezpieczenia.


Zachęcamy Państwa do zadawania pytań ekspertom towarzystw ubezpieczeniowych współpracujących z Asist! Odpowiedzi na najciekawsze pytania zostaną opublikowane w naszym miesięczniku Asistent. Pytania dotyczące zagadnień prawnych, istotnych w pracy agenta prosimy przesyłać na adres ekspert@asist.pl.

Eksperci czekają na Państwa wiadomości!

 

post image

Porady eksperta – Łoś i inne zwierzęta łowne na drodze publicznej – zasady odpowiedzialności

Na pytanie agenta Marka Gliszczyńskiego z Sierakowic odpowiada ekspert Ergo Hestii, radca prawny Izabela Grochowska-Pawłowska

Dla uczestników ruchu drogowego potencjalne zagrożenia na drodze stwarzają nie tylko inni kierowcy, ale również zwierzęta dziko żyjące, do których należy między innymi łoś. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 11 marca 2005 r. w sprawie ustalenia listy gatunków zwierząt łownych, łoś uznany został za zwierzę łowne. Równocześnie łoś, jako jedyne zwierzę łowne, podlega całorocznej ochronie (rozporządzenie Ministra sprawiedliwości z dnia 16 marca 2005 r. w sprawie określenia okresów polowań na zwierzęta łowne). Do innych zwierząt łownych najczęściej spotykanych na polskich drogach należą między innymi: jeleń szlachetny, jeleń sika, daniel, sarna, dzik, lis, borsuk, zając szarak oraz dziki królik.

timthumbW przypadku szkód spowodowanych przez zwierzęta łowne, aktem prawnym stanowiącym podstawę prawną zgłaszanych roszczeń będzie ustawa Prawo łowieckie z dnia 13 października 1995 r. jak również ustawa Kodeks cywilny (art. 415 i następne). Zwierzęta łowne w stanie wolnym, a zatem również łoś, jako dobro ogólnonarodowe, stanowią własność Skarbu Państwa (art. 2 pr. łow.).

W sytuacji gdy do kolizji drogowej dojdzie w wyniku zderzenia z łosiem, odszkodowanie będzie można próbować uzyskać od Skarbu Państwa jedynie w przypadku, gdy obecność tego zwierzęcia na drodze spowodowana była odbywającym się polowaniem i tylko za szkody w mieniu (wyłączenie szkód osobowych) – art. 50 ust. 1 w zw. z art. 46 ust. 1 pkt 2 pr. łow.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2007 r., sygn. akt III CZP 120/2007, która wskazuje rodzaj szkód, za które odpowiedzialność ponosi Skarb Państwa na podstawie art. 50 ust. 1 pr. łow. Sąd Najwyższy podkreślił również, że odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 50 ust. 1 pr. łow. za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne podlegające całorocznej ochronie (łoś) nie wyłącza odpowiedzialności Skarbu Państwa na zasadach ogólnych za inne szkody.

Poszkodowani właściciele pojazdów oraz osoby, które odniosły w czasie kolizji z łosiem obrażenia ciała, najczęściej jako podstawę prawną swoich roszczeń w stosunku do Skarbu Państwa wskazują art. 417 k.c. oraz art. 4172 k.c. Największą trudność w przypadku oparcia roszczenia odszkodowawczego na ww. podstawach, stanowi wykazanie, jakich niezgodnych z prawem działań lub zaniechań przy wykonywaniu władzy publicznej dopuścił się Skarb Państwa oraz wykazanie istnienia normalnego związku przyczynowego między wyrządzoną szkodą a wykonywaniem przez funkcjonariusza powierzonej mu czynności.

W sytuacji, gdy pojazd zderzył się z innym niż łoś zwierzęciem łownym, aktem prawnym stanowiącym podstawę ewentualnych roszczeń również stanowić będzie ustawa Prawo łowieckie (art. 46 ust. 1 pkt 2) oraz ustawa Kodeks cywilny (art. 415 i następne). Za szkody wyrządzone przy wykonywaniu polowania, co do zasady odpowiedzialność ponosi dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego, którym najczęściej jest koło łowieckie Polskiego Związku Łowieckiego.

Jeżeli zatem zwierzę łowne inne niż łoś zostało wypłoszone z lasu w wyniku odbywającego się tam polowania i doprowadziło do kolizji drogowej, wówczas roszczenia odszkodowawcze (wyłącznie szkody w mieniu), należałoby skierować do dzierżawcy lub zarządy obwodu łowieckiego. Ponadto na zarządcach i dzierżawcach obwodów łowieckich spoczywa również obowiązek zapewnienia zwierzynie ochrony przed zagrożeniem ruchu pojazdów samochodowych na drogach krajowych i wojewódzkich (art. 8 ust.1, art. 11 ust. 2 pkt 8 pr. łow.).

Wśród obowiązków zarządcy lub dzierżawcy należy wskazać m.in. uniemożliwianie lub ograniczanie migracji zwierząt oraz dbanie o właściwe oznakowanie dróg znakami ostrzegawczymi w miejscach występowania dzikich zwierząt (fakt ten powinien zostać zgłoszony właściwemu zarządcy drogi, który jest odpowiedzialny za usytuowanie i konserwację odpowiednich oznakowań drogowych).

Podkreślenia wymaga, że odpowiedzialność unormowana w art. 46-49 pr. łow., nie wyłącza odpowiedzialności zarządcy lub dzierżawcy obwodu łowieckiego a także innych podmiotów na zasadach ogólnych, czyli na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o czynach niedozwolonych, za inne szkody niż określone w art. 46 ust. 1 pr. łow, zarówno w mieniu, jak na osobie, wyrządzone przez zwierzynę łowną lub w związku z polowaniem (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2007 r., sygn. III CZP 120/2007).

Poszkodowani w wypadkach drogowych z udziałem dzikiej zwierzyny mogą również próbować dochodzić roszczeń odszkodowawczych u zarządcy drogi, który pomimo zgłoszenia przez zarządcę lub dzierżawcę obwodu łowieckiego, że dany odcinek drogi jest obszarem wędrówek dzikich zwierząt, nie dokonał odpowiedniego oznakowania drogi. Na podstawie ustawy o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 r. zarządcami dróg są, co do zasady: Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad – drogi krajowe, Zarząd Województwa – drogi wojewódzkie, zarząd Powiatu – drogi powiatowe, Wójt (Burmistrz, Prezydent Miasta) – drogi gminne.

Podsumowując powyższe rozważania należy dojść do wniosku, że w przypadku kolizji z dzikim zwierzęciem możliwość uzyskania odszkodowania za szkody powstałe w pojeździe nie z własnego ubezpieczenia autocasco jest wysoce utrudniona, co nie oznacza, że niemożliwa.

post image

Kupiłem pojazd – co powinienem zrobić w kwestii umowy ubezpieczenia?

Kolejne kroki, jakie powinienem wykonać, aby nie zostać zaskoczonym przez Towarzystwo, które wezwie mnie do zapłaty niebotycznej kwoty tytułem składki za ubezpieczenie lub ze strony UFG (Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego), od którego mogę otrzymać wezwanie do zapłaty kary tytułem braku ważnego ubezpieczenia OC:

Po zakupie pojazdu:

1. Weryfikuję, czy składka została opłacona przez sprzedającego za cały 12 miesięczny okres ubezpieczenia – jeżeli nie została opłacona w całości to możemy być pewni, że przyjdzie nam zapłacić za okres, za który składka nie została zapłacona – może to obejmować okres nawet od dnia zakupu do końca okresu ubezpieczenia. Najczęściej Towarzystwa naliczają osobno składkę wymaganą od sprzedającego i od kupującego pojazd z dniem przeniesienia własności pojazdu, a składka wpłacona wcześniej w wyższej wysokości przez sprzedającego, jeżeli nie wypowiemy tej umowy, jest przeksięgowywana na poczet umowy ubezpieczenia po dniu nabycia przez nas umowy. Tak więc o tą kwotę przeksięgowaną powinna być mniejsza składka do opłacenia przez nas, jako kupujących pojazd,

2. Kolejnym krokiem, jak już wiemy, czy składka przez sprzedającego została opłacona w całości, czy nie, powinniśmy ustalić ile będziemy musieli dopłacić, aby nie zostać zaskoczonym wysokością do dopłaty – to zależy od tego, czy Towarzystwo, w którym pojazd jest ubezpieczony dokonuje rekalkulacji składki tzn. przelicza ją zgodnie z naszymi danymi: miejscem zamieszkania, wiekiem, posiadanymi zniżkami/zwyżkami za bezszkodowość/szkodowość, liczbą lat posiadania prawa jazdy itd. Potwierdzenia tej informacji oraz ustalenia wysokości składki do dopłaty możemy dokonać bezpośrednio w Towarzystwie lub agenta (nie w przypadku każdego Towarzystwa),

3. Po tym, jak poznaliśmy wysokość składki do dopłaty nic nie kosztuje sprawdzenie, czy nie znajdziemy lepszej oferty ubezpieczenia w innym Towarzystwie i w tym celu powinniśmy udać się do agenta, który z przyjemnością zaproponuje nam możliwie najkorzystniejsze oferty zawarcia nowej umowy ubezpieczenia,

4. Jeżeli składka do dopłaty po przepisaniu umowy wyszła za wysoka, a agent zaproponował mi zawarcie nowej umowy na korzystniejszych warunkach muszę pamiętać o niezwłocznym wypowiedzeniu umowy, która przeszła na mnie wraz z pojazdem i zawarcie od tego samego dnia nowej umowy, aby zachować ciągłość ubezpieczenia.

5. Jeżeli zależy nam na posiadaniu dodatkowej ochrony dla naszego pojazdu i dla nas samych tj. ubezpieczenia AC, Assistance, czy NNW musimy pamiętać, że w przypadku przeniesienia własności pojazdu umowy te najczęściej zostają rozwiązane z dniem przeniesienia własności i nie przechodzą na nabywcę pojazdu! Kolejnym tematem jest odnowienie umowy ubezpieczenia na kolejny okres 12 miesięcy, którą postanowiliśmy kontynuować po sprzedającym pojazd. Należy bezwzględnie pamiętać, że umowa ta po nowelizacji ustawy nie podlega automatycznemu odnowieniu, więc jeżeli nie zawarliśmy nowej umowy ubezpieczenia od dnia następnego po dniu końca okresu ochrony z umowy uzyskanej od sprzedającego pojazd możemy wpaść w pułapkę braku ciągłości ubezpieczenia OC, a co za tym idzie będziemy zobowiązani do uregulowania kary za brak ubezpieczenia OC nałożonej na nas przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG)!

Tylko niektóre Towarzystwa w takim wypadku wysyłają do nas ofertę ubezpieczenia na kolejny okres i przypominają o kończącym się okresie ubezpieczenia.

 

Artykuł ukazał się w 6. numerze miesięcznika Asistent – informatora multiagencji Asist.

post image

Sprzedaż pojazdu obcokrajowcowi

Klientem gotowym kupić pojazd jest obcokrajowiec, który nie ma karty stałego pobytu, ani nawet miejsca zamieszkania na terenie Polski i zamierza wywieźć pojazd za granicę.

Jeżeli kupującym jest obcokrajowiec trudno jest zakładać, że uda się on samodzielnie do urzędu w Polsce w celu przerejestrowania pojazdu i uzyskania tablic czasowych pozwalających mu na wywóz pojazdu za granicę. Zazwyczaj kończy się na tym, że pojazdy zakupione przez obcokrajowców są wywożone na stałych tablicach rejestracyjnych i z umową ubezpieczenia przekazaną przez sprzedającego. Nie należy też zakładać, że kupujący pojazd obcokrajowiec wypowie zawartą przeze mnie umowę lub też złoży wniosek o jej przepisanie.

W takiej sytuacji, jeżeli zostałaby spowodowana szkoda w związku z ruchem tego pojazdu (lub inne przykre zdarzenia), ostatnią osobą związaną z pojazdem we wszystkich rejestrach będę ja jako sprzedający pojazd, a tym samym mogę liczyć się z nieprzyjemnościami i koniecznością składania wyjaśnień. W związku z powyższym taka sytuacja powinna zmobilizować mnie do podjęcia czynności w celu wyrejestrowania pojazdu w związku z jego sprzedażą osobie, której celem jest wywóz tego pojazdu za granicę. Niestety powinienem wykonać tę czynność razem z kupującym, ponieważ zgodnie z interpretacją wielu Urzędów wyrejestrować pojazd może jedynie właściciel.

To znaczy, że jeżeli sprzedałem pojazd, a następnie składam po fakcie wniosek o wyrejestrowanie pojazdu w związku ze sprzedażą za granicę, nie jest to już możliwe, ponieważ w chwili złożenia takiego wniosku nie jestem już właścicielem pojazdu. Z jednej strony jest to zrozumiałe, skoro oddałem nabywcy pojazd wraz z tablicami rejestracyjnymi, dowodem, kartą pojazdu i ubezpieczeniem.

Jeżeli zgłosimy się do Urzędu z kupującym, który jest obcokrajowcem zamierzającym wywieźć pojazd za granicę, my mamy możliwość uzyskania decyzji o wyrejestrowaniu, a kupujący obcokrajowiec ma możliwość w tym samym momencie złożyć wniosek i otrzymać tablice czasowe.

Uzyskana decyzja o wyrejestrowaniu pojazdu pozwala w tej sytuacji na ubieganie się o zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia z tytułu umowy OC.

Jeżeli nie dopełnimy formalności wyrejestrowania pojazdu powinniśmy przynajmniej zgłosić w Urzędzie fakt sprzedaży pojazdu oraz niezwłocznie powiadomić Towarzystwo Ubezpieczeń przekazując m. in. dane kupującego. W takiej sytuacji niestety nie możemy liczyć na zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia OC, ale jeżeli pozostała nam jeszcze jakaś rata do zapłaty to powinna ona zostać pomniejszona za okres liczony od dnia powiadomienia Towarzystwa.

 

Artykuł ukazał się w 4. numerze miesięcznika Asistent – informatora multiagencji Asist.

post image

Ubezpieczenie OC posiadacza pojazdu mechanicznego – o czym trzeba pamiętać podczas zakupu pojazdu?

Jak to wygląda w praktyce? Załóżmy wystąpienie następującego scenariusza – kupuję samochód, który jest ubezpieczony w Towarzystwie Ubezpieczeń X i podczas transakcji otrzymuję od sprzedającego „kartonik” będący potwierdzeniem zawarcia umowy ubezpieczenia, na którym widnieją dane pojazdu, okres ubezpieczenia (od – do w przyszłości), dane ubezpieczonego, wysokość składki z tytułu ubezpieczenia OC oraz numer polisy/umowy. Na co, jako kupujący pojazd, powinienem zwrócić szczególną uwagę?

1. Sprawdzam, czy na kartoniku potwierdzającym zawarcie umowy ubezpieczenia osoba ubezpieczona to ta sama osoba, która sprzedaje mi pojazd i która jest wpisana w dowodzie rejestracyjnym – jeżeli nie, to powinienem przede wszystkim upewnić się, że przedstawiona umowa ubezpieczenia jest ważna – tzn. powinienem uzyskać od osoby sprzedającej mi pojazd potwierdzenie, że jako wcześniejszy nabywca tego pojazdu (jeżeli przekazywana umowa ubezpieczenia została zawarta jeszcze przez poprzedniego właściciel pojazdu) nie wypowiedział jej w Towarzystwie na podstawie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Inną możliwością jest sprawdzenie na stronie UFG (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny – www.ufg.pl/en/web/guest/zapytanie-o-dane-w-bazie-oi-ufg), czy i w jakim Towarzystwie na pojazd widnieje ważna umowa ubezpieczenia OC. Dodatkowo najszybciej, jak to możliwe powinienem potwierdzić ważność umowy bezpośrednio w Towarzystwie (choćby za pośrednictwem infolinii) biorąc pod uwagę fakt, że obsługa wypowiedzenia przez Towarzystwo i zaewidencjonowanie rozwiązania umowy ubezpieczenia może trwać do 14 dni;

2. Sprawdzam cały druk potwierdzający zawarcie umowy ubezpieczenia, czy nie ma na nim zapisu, że jest ważny wraz z potwierdzeniem zapłaty składki lub ochrona ubezpieczeniowa rozpoczyna się po uprzednim dokonaniu wpłaty składki lub jej I raty w przypadku płatności na raty – jeżeli znajdziemy taki zapis bezwzględnie powinniśmy uzyskać takie potwierdzenie od sprzedającego. W sytuacji, gdy składka z tytułu umowy ubezpieczenia nie została opłacona (nie dotyczy kolejnych rat) ochrony ubezpieczeniowej nie ma, a tym samym nabywca powinien z momentem zakupu pojazdu zawrzeć umowę ubezpieczenia OC na pojazd.

O czym powinien pamiętać sprzedający:
Pamiętaj, że na umowie sprzedaży poza imieniem, nazwiskiem i adresem musisz wpisać nr PESEL (w przypadku firm nr REGON).

UWAGA! Na sprzedającym ciąży obowiązek powiadomienia Towarzystwa Ubezpieczeń o zbyciu pojazdu wraz z podaniem danych kupującego: imię, nazwisko, adres i nr PESEL (nie dotyczy obcokrajowców), a w przypadku osób niefizycznych nr REGON. W przypadku nie podania tych danych, a tym samym niedopełnienia obowiązków wobec Towarzystwa, może ono żądać od sprzedającego pojazd zapłaty składki do dnia, kiedy zobowiązanie w pełni zostanie przez sprzedającego spełnione. Rolą agenta obsługującego Klienta w zakresie przepisania umowy ubezpieczenia OC na nabywcę jest weryfikacja m. in. ważności umowy ubezpieczenia, doradzenie w kwestii korzyści płynących z przepisania umowy ubezpieczenia na nabywcę lub też, jeżeli w danej sytuacji będzie to korzystniejsze rozwiązanie – złożenie wypowiedzenia umowy na podstawie art. 31 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i zawarcie nowej umowy.

 

Artykuł ukazał się w 3. numerze miesięcznika Asistent – informatora multiagencji Asist.

post image

Asist sponsorem głównym Regat TU

20130907-7D__6177Multiagencja ubezpieczeniowa Asist została sponsorem głównym Żeglarskich Mistrzostw Polski Towarzystw Ubezpieczeniowych. Sponsoring regat towarzystw ubezpieczeniowych jest elementem planu marketingowego, który spółka realizuje.

Żeglarskie Mistrzostwa Polski Towarzystw Ubezpieczeniowych odbędą się w dniach 29.05.2014 – 1.06.2014 w Węgorzewie oraz Ogonkach, na jeziorach Mamry oraz Święcajty na Mazurach. Swój udział w regatach zapowiedziały już Allianz, Generali, Liberty Direct, Link4, Compensa, AXA DIRECT oraz Uniqa.

Poprzez sponsoring regat Asist chce zaprezentować się jako firma innowacyjna, kojarząca się z wysoką jakością świadczonych usług. Odbiorcami tego przekazu będą zarządy i pracownicy towarzystw ubezpieczeniowych, agenci, multiagenci i brokerzy ubezpieczeniowi. Sponsoring imprezy jest ważnym elementem długofalowego planu marketingowego, który multiagencja konsekwentnie realizuje.

Regaty, w których w szranki staną najważniejsze towarzystwa ubezpieczeniowe w Polsce, to doskonała okazja na promocję marki Asist. Sponsoring tej imprezy to dla nas bardzo ważne wydarzenie – udział liczących się towarzystw ubezpieczeniowych sprawia, że impreza nabiera prestiżowego charakteru. Regaty będą okazją, aby spotkać się, wymienić poglądy z wieloma osobami z branży ubezpieczeniowej i nawiązać nowe kontakty biznesowe. Poza tym, chcemy wziąć udział w rywalizacji – nasza firma wystawi w zawodach swój jacht i powalczy o mistrzowski tytuł.  – dodaje Rafał Ćwikliński, Prezes Zarządu Asist Sp. z o.o.

Organizatorem Żeglarskich Mistrzostw Polski Towarzystw Ubezpieczeniowych jest firma Sailing Event, która podobną imprezę zorganizowała w ubiegłym roku dla środowiska adwokackiego. Same regaty jak również ich organizacja uzyskały bardzo dobrą ocenę uczestników, w tym Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

Asist Sp. z o.o. istnieje od 2003 roku i zajmuje się organizacją i obsługą sieci agentów ubezpieczeniowych na terenie całego kraju. Współpracuje z nią ponad 1150 podmiotów, które w ramach jednej umowy otrzymują możliwość sprzedaży produktów szesnastu ubezpieczycieli, dwunastu oferujących ubezpieczenia komunikacyjne i majątkowe oraz czterech towarzystw życiowych.

 

post image

Przeniesienie własności pojazdu – co z umową ubezpieczenia?


article-new-thumbnail-ehow-images-a04-nj-hk-sell-car-owner-800x800

Rozpoczynamy cykl artykułów dotyczących zagadnień prawnych i technicznych, w zakresie obsługi umowy ubezpieczenia i likwidacji szkód. Nasz ekspert w przystępny sposób rozwieje Państwa wątpliwości dotyczące interpretacji procedur stosowanych przez Towarzystwa Ubezpieczeń.

Nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych z 2012 r. wprowadziła szereg nowych uregulowań, których istotny skutek ponoszą zwłaszcza te osoby, na których przeniesiona została własność pojazdu, czy to na skutek umowy sprzedaży, czy darowizny, czy na skutek nabycia spadku.

Ustawa przed nowelizacją określała wprost – wraz z nabyciem pojazdu prawa i obowiązki wynikające z umowy ubezpieczenia przechodziły na nowego właściciela pojazdu, który z dniem nabycia pojazdu stawał się stroną umowy ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego zobowiązaną tym samym do zapłaty wymaganej składki, a jednocześnie nabywał uprawnienie do wypowiedzenia tej umowy – mógł to zrobić w ciągu 30 dni od daty nabycia pojazdu.

W sytuacji zakończenia okresu ubezpieczenia, na który umowa została zawarta, bez względu na to, czy w trakcie jej trwania nastąpiło przeniesienie własności pojazdu czy nie, podlegała ona również zgodnie z ustawą (art. 28) automatycznemu odnowieniu na kolejny 12 miesięczny okres ubezpieczenia (klauzula prolongacyjna). Warunkiem automatycznego odnowienia umowy było opłacenie w pełni składki za umowę bieżącą przed końcem okresu ubezpieczenia oraz oczywiście brak wcześniejszego jej wypowiedzenia. W wyniku nowelizacji ustawy nabywca wraz z pojazdem nabywa również prawo kontynuowania umowy ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego, której przekazanie wraz z pojazdem ma obowiązek sprzedający, ale również nabywa prawo do jej wypowiedzenia w każdym momencie począwszy od dnia nabycia do końca okresu ubezpieczenia. Pierwszym efektem nowelizacji, korzystnym przede wszystkim dla Klientów była częściowa rezygnacja niektórych Towarzystw Ubezpieczeń z wykonywania rekalkulacji składki na umowie według danych nabywcy ubezpieczonego pojazdu po dniu jego nabycia.

Uwaga! – umowa taka nie podlega już automatycznemu odnowieniu, a więc przed datą zakończenia okresu ubezpieczenia na tej umowie posiadacz pojazdu musi zapewnić ciągłość ubezpieczenia zawierając nową umowę!

 

Artykuł ukazał się w 1. numerze miesięcznika Asistent – informatora multiagencji Asist.